Sport bardzo ewoluował. Widać to nie tylko po wynikach poszczególnych konkurencji, ale i po samym podejściu do treningu i jego metod. Kiedyś panowało przekonanie, iż siła motoryczna to najważniejszy parametr i na nią trzeba przede wszystkim stawiać. Stąd też zawodnicy spędzali długie godziny na siłowni, by wyglądać niczym wyrzeźbieni ze stali. Ich muskulatura budziła nie tylko podziw, lecz również lekkie zniesmaczenie. Oni bardziej wyglądali jak mutanci niż sportsmeni.
Siłownia – czy to wystarcza?
Zresztą budowanie czystej masy na siłowni odbijało się nie tylko na ich wyglądzie, ale i na zdrowiu. By zyskać nadludzką siłę, zażywali najcięższy z możliwych dopingów. Nie zabraniały wtedy jeszcze nielegalnego wspomagania przepisy, więc proceder ten trwał w najlepsze. W wyniku tego pojawiały się osobistości, które znienacka zdobywały zaszczyty i medale, chociaż wcześniej byli mało znani szerszej publiczności i ekspertom. Jednak ich niebotyczny sukces miał swoją cenę. Powoli zmieniali się we wraki nie tylko sportowe, ale i życiowe.
Na przykład kobiety zatracały swoją atrakcyjność fizyczną i barwą głosu i budową ciała bardziej przypominały napakowanych mężczyzn niż subtelne niewiasty. Zresztą panowie też zmieniali się nie do poznania. Niemniej u nich modyfikacjom ulegała u nich bardziej sfera mentalna niż fizyczna. Stawali się bardzo agresywnymi i impulsywnymi jednostkami, które bardzo łatwo było wyprowadzić z równowagi. Poza tym mieli oni problemy z męskością i ogólnie z trzeźwą oceną sytuacji, bo byli niestabilni emocjonalnie. Toteż popadali w różne skrajności od euforii po depresję.
Doping w sporcie przez ostatnie 30 lat
Niemniej nie tylko doping był bolączką sportu w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku. Zaniedbywano też suplementacje i odpowiednią regenerację organizmu. Stąd sportowcy ulegali szybszej eksploatacji i prędko kończyli kariery. Dla tych ludzi kontuzja była jak wyrok, ponieważ wolno się goiła i pozbawiała ich dużej części mocy, którą tak sumiennie wypracowali. Dlatego też powrócić po urazie na najwyższy poziom, udawało się nielicznym. Nowoczesny sport jest pod tym względem znacznie bardziej bezpieczny, a co najważniejsze skuteczny.
Dzisiaj hołduje się zasadzie, że trening ma być przede wszystkim mądry i zbilansowany i oparty nie tylko na sile. Dlatego też u sportowców rozwija się też takie parametry jak szybkość, skoczność czy zwinność. Doping przestał już być legalnym wspomaganiem, a za jego propagowanie i popieranie grozi surowa kara. Trenerzy w końcu zrozumieli, że atleta to nie zwierze pociągowe, które można bezkarnie zaprząc do orki i go poganiać. Sportowiec to materia złożona, którą trzeba wspierać również od strony mentalnej, na przykład zatrudniając psychologa.